
Moja przygoda żeglarstwem zaczęła się, kiedy miałem 6 lat. Mój brat Olek już pływał a ja powiedziałem rodzicom, że też chcę spróbować swoich sił na wodzie. Rodzice zapisali mnie do szkółki w YKP Gdynia. Pierwsze 4 lata pływania spędziłem w szkółce, zawsze byłem chętny iść na trening i nigdy się nie bałem, zawsze się dobrze bawiłem.
W 2019 roku przeszedłem do grupy B również w YKP Gdynia, gdzie trenowałem pod okiem trenera Dariusza Dołęgi, poznałem dużo nowych osób. Do polepszania swoich umiejętności zmotywowali mnie starsi koledzy, którzy śmiali się z moich umiejętności, których nie miałem prawa mieć. Ja brałem te żarty na poważnie i na każdym treningu dawałem z siebie 100% bo chciałem im wszystkim pokazać. To wzbudziło we mnie ducha walki i dążenie do perfekcji. W 2020 roku pojawiałem się w czołówce, ale tylko w pojedynczych wyścigach. W 2021 roku czułem, że jestem w stanie wygrywać i w regatach wygrywałem dużo wyścigów, ale bardzo często miałem falstarty i przez to w wynikach byłem z tyłu.
W 2022 przeszedłem pod skrzydła trenera Dominika Schutty do grupy A, był to dla mnie duży przeskok poziomu. Bardzo dużo uczyłem się i podpatrywałem od Szymona Kolki i Alicji Tutkowskiej, którzy byli najlepsi w tamtym czasie co pozwoliło mi szybko progresować i zacząłem się pojawiać w czołówce w pojedynczych wyścigach.
Na początku sezonu 2023 zmieniłem klub na Nauticus Yacht Club Olsztyn, gdzie trenerem był Bartek Michalczyk. Trener Bartek bardzo dobrze prowadził strategicznie przez co na każdy wyścig miałem plan i byłem pewny siebie. W 2023 roku z Mikołajem Głąbem na każdych regatach rywalizowaliśmy o podium, zakwalifikowaliśmy się na Mistrzostwa Świata i obydwaj skończyliśmy z medalami Mistrzostw Polski. Trener Bartek ogłosił odejście z zawodu trenera a Mikołaj przechodził na klasę 420.
Szukając możliwości ciągłego progresu zdecydowałem się na przejście do Chkż Chojnice pod oko Trenera Karola Jączkowskiego. W zimę dużo trenowaliśmy na Majorce wykonałem kawał dobrej roboty. Po ciężkich eliminacjach, zostałem nominowany na Mistrzostwa Europy. Nie poszło po mojej myśli. Mistrzostwa Polski zakończyłem poza podium, ale nie poddawałem się . W ostatnim roku swojej przygody na optymiście wygrałem ranking PSKO w kat. chłopców.
Te wszystkie lata nauczyły mnie zaciętości i determinacji, aby być coraz lepszym, lepszym niż w poprzednim sezonie.
Pamiętajcie żeglarstwo to sport, w którym nie mamy na wszystko wpływu, najważniejsze jest to żeby się nigdy nie poddawać.
Na sezon 2025 zaczynam zmagania na klasie regatowej 29er.